Blokowali by ratować
Blokowali by ratować
Wczoraj tuż po godzinie 14:00 swoje niezadowolenie i sprzeciw wobec decyzji władz miasta pokazali rodzice uczniów Gimnazjum nr 6.
REKLAMA
Po ponad dwóch tygodniach od pierwszych zapowiedzi protest doszedł do skutku – chcemy w ten sposób zwrócić się do władz by jednak nie likwidowały tej szkoły – mówi jeden z rodziców, uczestnik protestu.
Cała sprawa zaczęła się kilka lat temu kiedy to temat likwidacji szkoły przy Staszica został poruszony po raz pierwszy. Przyjęta została wówczas uchwała o zamiarze likwidacji szkoły jednak po jakimś czasie z pomysłu tego zrezygnowano. Jak się okazało nie na długo. Teraz sytuacja się powtarza. Na ostatniej sesji podjęta została uchwała o zamiarze likwidacji Gimnazjum numer 6, a jak poinformował dziś Jarosław Chmielewski (PiS) na najbliższej sesji Rady Miasta ma odbyć się głosowanie nad uchwałą o likwidacji szkoły.
- W spotkaniu w którym uczestniczyliśmy z Panią Kurator, wszyscy jednoznacznie mówiliśmy, że poziom zniszczeń i zagrożenia zawaleniem nie jest chyba tak ogromny jak to rysowane było w wypowiedziach tych, którzy co zresztą chlubią się z tego, że w Gimnazjum nr 6 nie byli, bo Pan Prezydent z radością przecież powtarza, że likwiduje Gimnazjum w którym miał to szczęście w ogóle nie być – mówi Jan Stocki (Pis). Jak dodaje, jednym z koronnych argumentów prezydenta za likwidacją był ten, że budynek nie nadaje się do użytku do czasu wymiany stropów – Myśmy pokusili się o zerknięcie do ksiązki obiektu budowlanego i tam jak się okazuje takich informacji nie ma – kończy Stocki.
Rodzice jednak nie chcą czekać na decyzję radnych ws. Uchwały, która znajdzie się prawdopodobnie w porządku obrad i postanowili działać. O tych działaniach przekonać się mogli kierowcy jadący wczoraj między godziną 14, a 15 ulicą Stodólną. Na około godzinę została ona zablokowana przez „Obrońców szóstki”. Wśród protestujących znaleźli się radni Prawa i Sprawiedliwości, którzy od początku włączeni są w walkę o ratowanie Gimnazjum. Obecny był również poseł Łukasz Zbonikowski, który zapowiedział, że poprosi o działania w tej sprawie Panią Wojewodę.
[fotorelacje z protestu znajdziecie tutaj]
Cała sprawa zaczęła się kilka lat temu kiedy to temat likwidacji szkoły przy Staszica został poruszony po raz pierwszy. Przyjęta została wówczas uchwała o zamiarze likwidacji szkoły jednak po jakimś czasie z pomysłu tego zrezygnowano. Jak się okazało nie na długo. Teraz sytuacja się powtarza. Na ostatniej sesji podjęta została uchwała o zamiarze likwidacji Gimnazjum numer 6, a jak poinformował dziś Jarosław Chmielewski (PiS) na najbliższej sesji Rady Miasta ma odbyć się głosowanie nad uchwałą o likwidacji szkoły.
- W spotkaniu w którym uczestniczyliśmy z Panią Kurator, wszyscy jednoznacznie mówiliśmy, że poziom zniszczeń i zagrożenia zawaleniem nie jest chyba tak ogromny jak to rysowane było w wypowiedziach tych, którzy co zresztą chlubią się z tego, że w Gimnazjum nr 6 nie byli, bo Pan Prezydent z radością przecież powtarza, że likwiduje Gimnazjum w którym miał to szczęście w ogóle nie być – mówi Jan Stocki (Pis). Jak dodaje, jednym z koronnych argumentów prezydenta za likwidacją był ten, że budynek nie nadaje się do użytku do czasu wymiany stropów – Myśmy pokusili się o zerknięcie do ksiązki obiektu budowlanego i tam jak się okazuje takich informacji nie ma – kończy Stocki.
Rodzice jednak nie chcą czekać na decyzję radnych ws. Uchwały, która znajdzie się prawdopodobnie w porządku obrad i postanowili działać. O tych działaniach przekonać się mogli kierowcy jadący wczoraj między godziną 14, a 15 ulicą Stodólną. Na około godzinę została ona zablokowana przez „Obrońców szóstki”. Wśród protestujących znaleźli się radni Prawa i Sprawiedliwości, którzy od początku włączeni są w walkę o ratowanie Gimnazjum. Obecny był również poseł Łukasz Zbonikowski, który zapowiedział, że poprosi o działania w tej sprawie Panią Wojewodę.
[fotorelacje z protestu znajdziecie tutaj]
PRZECZYTAJ JESZCZE