Klientom PKP nie podoba się zamknięcie kas na stacji Włocławek Zazamcze.
Fot. IW
Podróżni skarżą się na trudny, oraz zamontowany w nieodpowiednim miejscu automat biletowy.
REKLAMA
Pani Jolanta miała wielki problem, żeby kupić bilet uwzględniający ulgę która jej przysługuje. Męczyła się z obsługą automatu ponad 5 minut. Całe szczęście, że pociąg jeszcze nie przyjechał. Warto w tym miejscu przypomnieć, że jeżeli wsiadamy na stacji na której jest możliwość kupna biletu, ale z różnych względów go nie kupimy, (nie zdążymy, nie poradzimy sobie z obsługą skomplikowanego automatu) konduktor do ceny biletu doda koszt jego wypisania.
Pan Lech zwraca uwagę, że w słoneczne dni praktycznie nic nie widać na monitorze i „trzeba sobie robić daszek”, aby cokolwiek zobaczyć na ekranie. Podróżni zgodnie twierdzą, że czas jaki zajmuje kupno biletu za pomocą automatu, jest bez porównania dłuższy niż w normalnej kasie.
IW
IW
PRZECZYTAJ JESZCZE