Świadek udaremnił dalszą jazdę pijanemu kierowcy
W nocy z 16 na 17 października br. dyżurny włocławskiej komendy otrzymał zgłoszenie o obywatelskim ujęciu nietrzeźwego kierującego. Świadek podejrzewał, że kierowca jadącej przed nim hondy jest pijany, bo auto poruszało się tzw. wężykiem. Gdy tylko nadarzyła się okazja, świadek zatrzymał pojazd, a ponieważ wyczuł od kierującego alkohol, wyjął kluczyki ze stacyjki i powiadomił służby.
Skierowany na miejsce patrol ruchu drogowego potwierdził, że kierowca hondy jest nietrzeźwy. Badanie alkomatem wykazało, że 41-latek ma w organizmie 1,5 promila alkoholu. Po sprawdzeniu w policyjnej bazie wyszło również na jaw, że nie posiada on uprawnień do kierowania.
Mężczyzna przewieziony został do komendy, gdzie po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości. Teraz za popełnione przestępstwo będzie musiał tłumaczyć się przed sądem. Odpowie również za jazdę pomimo braku uprawnień.
Dzięki reakcji świadka nieodpowiedzialny kierujący, który stanowił realne zagrożenie na drodze, został wyeliminowany z ruchu.